10 lutego 2007

Historia muzyki wyłożona wreszcie jak należy

Dziś podczas sezonowego kicania do biblioteki, zawinęła mi się taka oto książeczka (ok 150 stron). Bardzo bystry tytuł przykuł królicza uwagę, lepiej niż 100 innych obok.
Zamiast przekonywać o lekkim stylu i głupawych (acz nie głupich) komentarzach, dam lepiej cytat:

Spośród wszystkich wielkich kompozytorów Beethoven był tym, któremu prawdopodobnie narodziło się najwięcej epokowych myśli (Bachowi narodziło się mnóstwo dzieci, ale to coś innego).
Zdarzają się też bystre charakterystyki:
Muzykę Wagnera albo się lubi, albo nie. Dla niektórych opera wagnerowska jest najwyższą formą sztuki. Dla innych są to tylko trwające całą wieczność wrzaski jakichś grubasów po niemiecku. Ja osobiście przychylam się do zdania Rossiniego, który powiedział, że "Wagner ma dobre momenty, ale słabe kwadranse".
Jest bardzo pomocnicza. Kret po jej przeczytaniu będzie wiedział jakiej muzyki winien słuchać:
Piotr Iljicz Czajkowski zawsze był wrażliwym chłopcem (...), dorósłszy, uczynił z fochów całą sztukę: został mistrzem w obrażaniu się. Jego muzyka też jest dość płaczliwa.
To tylko losowo wybrane fragmenty, ale już widać, że ilość króliczności na stronę jest wysoka. Oczywiście książki jeszcze nie przeczytałem, ale to w niczym nie przeszkadza. Skoro można oceniać płyty których nie ma (i wcale nie mam na myśli ledziosława, a tzw gwiezdne wojny (star-wars) na RYMie - patrz Modest Mouse), to i ja mogę sobie pozwolić.

Tak w ogólnej ogólności ocenianie (choć przecież nie oceniłem) książek bez czytania (choć przeczytałem 5 akapitów) jest superowskie (choć mało seksowne). Następnym razem napiszę o Kinskim (pozdrowienia dla kreta).

3 komentarze:

ledzio pisze...

Mój wdzięczny (i dźwięczny) pseudonim został wymieniony na blogu Kjujika!!! Ależ zaszczyt! Dziękuję Ci o Wielki Yomaszu. Szkoda tylko, że pseudonim pojawia się w niezbyt pozytywnym kontekście ale trzeba wyznawać zasadę: "Nieważne jak o tobie mówią, dobrze czy źle, ważne żeby mówili". Tak więc składam Ci hołd wspaniałomyślny Króliku!

cuci-ruci pisze...

dziękuję za pozdrowienia

cuci-ruci pisze...

ekhm, no i kiedy będzie o Kinskim? czeku-czeku ;]